We wtorek 31 maja na nowym stadionie naszego gimnazjum było głośno, wesoło i – o magio – słonecznie. Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią odbyło się tradycyjne święto – Dzień Olimpijczyka. Udział w nim wzięli wszyscy uczniowie klas początkowych i grupy przedszkolnej. Jak co roku licznie zawitała do nas Szkoła-Przedszkole „Zielone Wzgórze” oraz grupa przedszkolaków ze Żłobka-Pzedszkola ,,Calineczka”.
Oficjalne otwarcie Dnia Olimpijczyka rozpoczęło się piosenkami, tańcami i przemówieniem zastępcy dyrektora Wiesławy Dowejko. Następnie uczniowie zmagali się w różnych zawodach i konkursach. A były to: puszczanie jak najdalej papierowego samolocika, rzut butem, sztafety lekkoatletyczne w różnych grupach wiekowych: 1-2 klasy – 4x 125 m i 3-4 klasy – 4 x 125 m. Zwieńczeniem święta sportowego był kunkurs, który wzbudził najwięcej emocji, a mianowicie przeciąganie liny. Podczas sztafet biegowych przedszkolacy mieli gry i zabawy na małym boisku piłki nożnej. Na zakończenie zwycięzcy otrzymali nagrody: dyplomy, upominki i, tradycyjne już, torty.
Jak w przemówieniu otwierającym tę imprezę zaznaczyła pani Wiesława Dowejko: „Niech dziś wygra nie ten, kto jest najszybszy czy najsilniejszy. Niech dziś wygra przyjaźń“. I faktycznie tak się stało. Nasi koledzy i koleżanki ze Szkoły-Przedszkola „Zielone Wzgórze“ stawali na podium podczas ceremonii nagradzania również często, jak i gospodarze – uczniowie naszego gimnazjum.
Było pięknie i wesoło, święto sportu się udało dzięki uczniom, nauczycielom, rodzicom oraz naszym niezastąpionym wuefistom: Dangirze Naruševičienė, Margaricie Noreikienė i Olkowi Łukacijewskiemu.
Zdjęcia: Serafim Tomaszewicz